Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2018

Jupiter 37A

Obraz
No i doczkaliśmy się. Kolejny podstawowy obiektyw w moim zestawieniu. Tym razem coś z tele - ruski wymysł: Jupiter 37A 135mm f3,5. Mam w szufladzie kilka tele, ale ten jest tym głównym. 1. Budowa      Podobnie jak w Heliosie -kolejny przebłysk geniuszu kopiujących inżynierów Związku Radzieckiego. Czasem jak się bierze te maszyny do ręki ma się wrażenie, że ruskie to mieli za dużo czołgów i Stalin kazał coś z nimi zrobić. Wzięli więc połowę floty i przetopili na obiektywy. Jupiter jest chyba elementem takiego przetopionego czołgu. Nie ma tu nic, kompletnie nic plastikowego. To Gruby, twardy metal wypełniony szkłem. Można nim rzucać, można dać dziecku jako gryzak, chomikowi aby piłował zęby i ożywać jako obciążnika w walce kibiców. A potem na strzelnicy jako cel dla wiatrówek. Po tym wszystkim nadal będzie sprawny i gotowy do swojego podstawowego działania - przekazywania obrazu na materiał światłoczuły.      W odróżnieniu od Heliosa odnoszę wrażenie, że szkło też est pancerne

Porst Weitwinkel 35mm f2,8

Obraz
     To nie jest biały kruk. Ten obiektyw można dostać łatwo i szybko. Czy jednak warto??      O firmie Porst w internecie jest bardzo niewiele informacji. Porst nie produkowała własnych urządzeń, a raczej pod własną marką były sprzedawane obiektywy i aparaty innych producentów. I tak na lata świetności firmy (lata 70) dla porsta produkowali Rosjanie, Amerykanie i Japończycy. Sama firma jest natomiast Niemiecka. Głównym producentem była firma Fuji(seria CR) oraz Cosina (Color Reflex). Czyj jest Wietwinkel?? Na ten temat informacji nie znalazłem. Firma zbankrutowała w roku 2002. 1. Budowa      Nietrudno się domyśleć, że to jeszcze obiektyw z mocowaniem M42. Możemy więc spodziewać się bolca domykającego przysłonę. I znajdziemy go. Kiedy jednak w innych obiektywach z tego okresu musimy bawić się w blokowanie bolca, aby przysłona działała - tutaj mamy przełącznik A/M. Daje nam to tylko tyle, że w pozycji M przysłona działa nam cały czas. Sam bolec natomiast pozostaje luźny. To zd

Cosina A 28mm f2,8 Macro

Obraz
     O tym obiektywie pisałem już kilkukrotnie. Zazwyczaj w samych superlatywach. Nie inaczej będzie tym razem. Nie na darmo jest to jeden z obiektywów który najczęściej gości na moim body. Na Cosinę trafiłem całkiem przypadkiem i jest to podziękowanie za pomoc udzieloną koledze.      Cosina, choć jako firma pod tą nazwą mało znana, to jest to jeden z czołowych producentów obiektywów. Produkowała szkła dla takich firm jak Nikon, Tokina, Sigma, Pentax, Zeiss i kilka pomniejszych. Dzisiaj produkuje również pod własną marką Voigtländer. Nie ma się co dziwić, że optycznie jest genialna, jak większość firm dla których produkowała i nadal produkuje optykę. Zeiss, Voigtländer, Pentax/Takumar... no nazwy same za siebie mówią. Gdy dostałem obiektyw nawet o tym nie wiedziałem. Zainteresowałem się historią firmy dopiero jak zobaczyłem co to małe cudo potrafi. 1. Budowa  Z zewnątrz to plastik. W bebechach to jednak metal. Gdy bierzemy go do ręki pierwsze co rzuca się w oczy to waga. W po

Helios 44-2 58mm f2,0

Obraz
     Obiecałem niedawno, że opiszę kilka swoich obiektywów. Ponieważ jest tam kilka mało znanych lub takie, o których ciężko znaleźć informacje, uznałem, że może to się komuś przydać. Uznałem, że najlepszą kolejnością będzie czas od kiedy każdy z nich mam. Zacznym więc od sprzętu wszystkim dobrze znanego. Przedstawiam Wam mojego Heliosa 44-2. To cudo przebłysku myśli technicznej radzieckich inżynierów jest tylko kopią Zeiss o tych samych parametrach. Ponieważ jak na kopie to prawdziwy oryginał, a więc zarówno budowa, jakość optyczna jak i kontrola jakości to zupełnie inna bajka.    1. Budowa       To zlepek kawałków ruskich czołgów i karabinów Mosin. Innymi słowy mamy do czynienia z ciężkim kawałkiem metalu i szkła. Na prawdę ciężkim. Jak na dzisiejsze warunki to jest co nosić. Poza przednim dekielkiem i soczewkami tu wszystko jest metalowe - osłona przeciwsłoneczna, wszystkie pierścieni, dekielek tylny... Wszystko. Mamy więc uniwersalny sprzęt do wszystkiego. Z powodzeniem

Nasycenie??

Obraz
     Jak wszyscy doskonale wiedzą nie jestem sprzętowcem. Nie wierzę w sprawczą moc sprzętu i w to, że droższy może więcej. Powtarzam to zawsze gdy tylko mogę. Całkiem niedawno jednak spojrzałem na swój "magazyn" sprzętowy. To co tam zobaczyłem spowodowało, że z niedowierzaniem chwyciłem się za głowę. Znalazłem tam kilkanaście różnego rodzaju obiektywów. I o ile niektóre mają rację bytu, bo rozszerzają zakres ogniskowych, o tyle mam, bo mam. Fakt, że jest tam kilka trudno dostępnych perełek (w moim skromnym przekonaniu) to jednak okazują się one nieco zbędne. Owszem, będę ich używać, ale czy są mi niezbędne do szczęścia? No nie, bo to co mi oferują znajdę też w innym obiektywie ze swojej szufladki. Przykładowo dwa ostatnio kupione za psie pieniądze soligory: 70-150 i 35-70 oraz Pentax-M 40-80. Oferowane ogniskowe powtarzają się wielokrotnie. Fakt faktem, że każdy obiektyw daje inny obrazek i nie każdy się do wszystkiego nadaje. Ale jak tak patrzę na to jak sie dzisiaj zdję