Posty

Wyświetlanie postów z 2019

Sigma 50mm f2,8 Macro

Obraz
          Chciałbym przedstawić swojego nieoczekiwanego króla obiektywów - Sigmę 50mm f2,8. Obiektyw był ściągany gdzieś z Ukrainy i szedł do mnie baaardzo długo, ale to głównie dlatego, że ponad tydzień przeleżał w urzędzie celnym zanim panowie w mundurach zdecydowali się wysłać mi pismo, że mają zakładnika i jak nie zapłacę im okupu, który szumnie nazywają cłem, to mi go nie oddadzą. Okup wynosił 200zł, a sam obiektyw kosztował około 600zł. Co i tak w ogólnym rozrachunku wyszło mnie na plus. Już w drodze z poczty po odebraniu pudełka (tak wziąłem aparat i od razu go podłączyłem) i wykonaniu kilku zdjęć okazał się być zdecydowanie lepszy niż wszystko co miałem w domu. A 50mm kilka mam: Helios 44-2 (ok, ja wiem, że to 58mm, ale zaliczam go również do 50mm), Pentax DA 50mm f1,8, Pentax A 50mm f1,7 oraz Rikenon 50mm f2,0. W zasadzie może konkurować w swojej zajebistości  z Pentax A 50mm f1,7. Ma nad nim jednak kilka przewag - po 1 to obiektyw macro ze skalą 1:1 )tego Pentax nie potraf

rozterki promatora

Obraz
          Niedawno naszła mnie taka mała myśl. No bo tak -> z jednej strony mam trochę sprzętu, którego używam, klika zbędnych bajerów i dwa aparaty. W sumie w tym wszystkim znajduje się w dwóch rodzajach fotografii: 1) detali w rozumieniu kryształów, linii i ogólnej wizualnej prostoty, które każdy może znaleźć na mieście 2) wizualnej - czyli ukazania normalnych rzeczy inaczej niż je zazwyczaj postrzegamy.           I o ile wszystko jest łatwe i proste to jednak każda z tych rodzajów jest zupełnie inna.Pierwsza to prosta - po prostu wystarczy wziąć aparat i zrobić zdjęcie. Druga jest bardziej skomplikowana - wymaga odpowiedniego ustawienia przedmiotu, skonstruowania odpowiedniego klucza oświetleniowego, użycia odpowiedniego obiektywu, zastosowania odpowiedniego kadru, dobranie parametrów, ustawienia sceny itd. I osobiście uważam, że w obu tych rodzajach sprawdzam się. Nie jestem geniuszem w żadnej z nich, ale nikt mi nie odbierze, że potrafię to robić i dobrze się w tym czuje i

zoom kontra stałka

Obraz
          W internecie krąży wiele opowieści na temat obu typów obiektywów. Niestety wiele z nich to bajki biorące swoje korzenie gdzieś w dalekiej przeszłości. A oto kilka z nich: 1) Stałki są lepsze niż zoomy Z jednej strony tak, ale tylko jeśli porównujemy obiektywy tej samej klasy. Niestety w ogólnej liczbie obiektywów od najtańszych do najdroższych mamy miliardy modeli obu typów. W efekcie dochodzi do sytuacji, gdy porównujemy tańsze stałki do drogich zoomów. I tu zaczynają się jaja. Optycznie zoomy są dużo bardziej skomplikowane w budowie a przez to wszelkie wady jest dużo ciężej skorygować. Na nasze nieszczęście w przypadku tańszych obiektywów producenci nawet w stałkach aż takiej wielkiej roli nie przywiązywali do korekcji wad optycznych. Dochodzimy więc do momentu, kiedy tańsza stałka jest gorsza jakościowo i optycznie od drogich zoomów. Niedawne testy dowodzę również, że przy przysłonach powyżej f8 obiektywy są praktycznie nie do rozróżnienia. Swoją drogą aż tak bym si

Mir 1b 37mm f2,8

Obraz
          O i kolejny rusek w mojej kolekcji. Obok Jupitera 37A i Heliosa 44-2 to również nieco mniej znany wynalazek naszych wschodnich sąsiadów. W odróżnieniu jednak od do bólu poprawnego Jupitera szkło jest... nieco dziwne, o czym później. OD Heliosa wyróżnia go za to kontrola jakości. To dość ciekawe szkło, więc zapraszam do czytania. 1. Budowa  Podobnie jak wszystkie sowiecke maszyny to jest też zbudowane chyba z części po czołgach. Ciężki i metalowy kawał maszyny z ciężkimi i szklanymi soczewkami. Mimo iż wygląd wskazuje na coś innego to wszystko to metal. Nie ma tu żadnych gum, a wypustki zapobiegające ślizganiu się po nim palców to wytłoczenia w metalowych pierścieniach, których jest aż 3.           Mimo swojej niezniszczalności ten obiektyw niestety bardzo łatwo porysować. Mój ma pełno skaz, rys i zadrapań. Możesz więc po nim przejechać terenówką, ale lepiej nie trzymać go z kluczami w jednej kieszeni.           W obudowie nie ma żadnych śróbek, ani niczego co by wsk

subtelna różnica między kobietą i mężczyzną

Obraz
Temat wałkowany już wielokrotnie, niestety bezskutecznie. Wiele blogerów i fotografów o tym nawija, wielu nawet odpowiada na pytania, a te i tak padają. Tym razem chciałbym się skupić jednak na różnicach w najpopularniejszym pytaniu na dosłownie kazdym forum fotograficznym. A różnice wynikają głównie... z płci.           Przyglądałem się ostatnio internetom i różnica wbrew pozorom jest spora, choć niezauważalna. Ilość zadawanych pytań zadawanych przez kobiety i mężczyzn jest prawie taka sama. Różnice są bardzo subtelne, można więc założyć, że tyle samo kobiet co i mężczyzn zadaje pytanie "co kupić". Największa różnica wynika jednak z czasu ich zadawania. I tak: Mężczyźni           Tu pytania zadają głównie niedoświadczeni fotoamatorzy. Nie mają praktycznie żadnego doświadczenia w fotografowaniu. Po prostu widzieli kilka fajnych zdjęć na facebook i też by tak chcieli. No i co? I trzeba wybrać sprzęt.           Niektórzy z mężczyzn najpierw szukają, wybierają systeem i

Kit to kit - hit czy mit

Obraz
  Źródło: https://www.bhphotovideo.com            Zaczynając nasze fotograficzne życie zaopatrujemy się zazwyczaj w jakąś lustrzankę (jakby innych aparatów nie było). Wraz z nią oczywiście dostajemy jakiś obiektyw. I o ile przy zamówieniu żesmy nic nie zmienili jest to tzw potocznie nazywany kit. Zazwyczaj jest to jeden obiektyw o ogniskowych 18-55 i/lub 50-200. Charakteryzują się one plastikowym wykonaniem, plastikowymi mechanizmami i plastikowymi soczewkami. Generalnie plastik zalany plastikiem i upakowany w plastik. Innym punktem charakterystycznym jest jego ciemność. Zazwyczaj zaczynają się od przysłony f3,5 do f5,6.           Obiektywy te mają jedno podstawowe zadanie - mają być jak najbardziej uniwersalne. Takie obiektywy do wszystkiego i mają być tanie. Priorytetem nie jest w nim jakość wykonania, czy wysoka jakość optyczna, lub choćby większy otwór przysłony. I - co by nie powiedzieć - zadanie to spełniają doskonale.           Z resztą jakby na to nie patrzeć prawie do k

Czego najczęściej używam...

Obraz
Słowem wstępu Chciałbym wam pokazać czego używam najczęściej i bez czego w zasadzie nie byłoby moich zdjęć. To podstawowe rzeczy, które towarzyszą mi przy każdych niemal zdjęciach. Sprzęt może się nieco różnić i czasem niektórych rzeczy nie mam, ale są to jednostkowe przypadki. Przedstawiony obiektyw nie zawsze się sprawdza do zdjęć które chce zrobić, a lustrzanka nie zawsze jest dobrym pomysłem, aby nosić ją ze sobą. Rzeczy, które jednak poniżej przedstawię używam w zasadzie ciągle i nimi wykonuję najwięcej swoich zdjęć. A więc od początku. Najważniejszy oczywiście jest Aparat   Oczywiście w moim przypadku nie obędzie się bez dwóch - 1) Pentax K50 2) Fuji X30           Pentaxa używam dosłownie do każdej możliwej sesji. Towarzyszy mi od sesji poważnych zarówno tych na zlecenie, jak i tych, które wykonuję dla siebie. Jest wyposażony w matrycę APSC, wizjer kryjący 100% kadru (co pozwala precyzyjniej kadrować), jasny wizjer (a na pewno jaśniejszy od konkurencji w podobnyc

Urlopowo 2019

Obraz
Dzień 1 W pierwszym dniu urlopu Kinga dostała okulary... no i trzeba było to uwiecznić.  ____ ---- **** ---- ____ Dzień 2 Następnego dnia pełno zabawy, ale Kinga i Michaś stanęli na wysokości zadania i podołali ciężkiej próbie...   ____ ---- **** ---- ____ Dzień 3 Byliśmy na wycieczce. Niestety pogoda nie dopisała i zaliczyliśmy co najwyżej 400-kilometrową wycieczkę do McDonald. ____ ---- **** ---- ____ Dzień 4 Od zabawy się zaczęło, a na basenie skończyło. ____ ---- **** ---- ____ Dzień 5 Gdy chłopaki ciężko pracują, księżniczka musi towarzyszyć. ____ ---- **** ---- ____ Dzień 6  Dzisiaj podział miejsc - Michał z nami w domku, Kinga z babcią... (Zdjęcie wykonane obiektywem Mir 1b) ____ ---- **** ---- ____ Dzień 7  Kinga z babcią wypoczywa, a młodszy węgiel przerzuca i meble w Łasku przenosi. Typowy urlopowy dzień Polaka. :) ____ ---- **** ---- ____ Dzień 8  No i ro

Śluniak

Obraz
          Niedawno rozwinęła się dośc poważna dyskusja na temat fotografii ślubnej. Pod postem jednego z użytkowników - a jakże - fejsbuka czy opłaca się zostać fotografem ślubnym i jak zacząć w tym kierunku. Oczywiście nie omieszkałem wyrazić swojej opinii, że... po prostu wziąć aparat i iść na ślub... Tak, to w moim mniemaniu wystarczy.  Bo moje zdanie na temat fotografii ślubnej jest takie, że nie trzeba być jakimś wybitnym w fotografowaniu, aby robić śluby. Nie trzeba mieć nawet dobrego sprzętu. Gwarantuję, że podstawowa lustrzanka za 2 tyś, zoom za drugie tyle i chińska lampka wystarczą. No i rozgorzała gorąca dyskusja na ten temat.  Widać, że niektórym zburzyłem ich własne ego, innym zabrałem marzenia, a pozostałym zniszczyłem cały światopogląd. Miałem wrażenie, że niektórzy slubniaki nawet zrobili sobie przerwę w obróbce zdjęć, aby trochę hejtować w internetach. Oczywiście poza na prawdę merytoryczną rozmową byli i tacy którzy kazali mi raczej zająć się unasienianiem krów zam