B.U.
No i tak to jest - tysiące nowych twarzy a wszystkie jakby obce, nieznajome, niewidoczne... Nie znają się i nie chcą się poznać. Żyją w swoich hermetycznych światkach, których nie chcą opuścić i nie chcą nikogo w nich. a ile wśród nich naprawdę wartościowych ludzi? Ilu na prawdę jest warto poznać? Tego nie dowiemy się pewnie nigdy. Ci obok zawsze będą obcy. I nawet jak otworzymy swój świat dla innych to nikt nie przyjdzie. A my i tak nie dostaniemy się do nikogo...