oldmus

 


Wysłuchałem właśnie audycji na temat nowych Altus 300 Premium i... W zasadzie jestem zażenowany opiniami. Odnoszę wrażenie, że mój sprzęt gra dużo lepiej w porównaniu z tym co słyszę. Przysłuchałem mu się dokładnie, biorąc pod uwagę opinię, porównanie sprzętu online... i nadal serio - kilkudziesięciu-letni sprzęt w moim wieku a potrafi przebić najnowsze kolumny. Słyszałem trochę nowoczesnego sprzętu audio i z przyjemnością wracałem do słuchania dobrze sobie znanego. Mało który na mnie robił wrażenie. Fakt, że wyglądały wszystkie nowocześnie, dość futurystycznie... ale brzmiały dość cyfrowo. Mój sprzęt, mimo swoich lat gra na prawdę dobrze. Talerze nie brzmią jak spuszczanie powietrza z opon, bas jest lekko rozlazły, ale przy tym wyraźny i kontrolowany, a średnica brzmi bardzo naturalnie. Fakt, że niektóre elementy mojego zestawu są zmodernizowane, ale nie zmienia to faktu, że dla mnie starsze brzmią lepiej niż nowe. Może to jest kwestia osłuchania już ze sprzętem i przyzwyczajenia słuchu do konkretnych głośników. Może, ale jakbym miał na zbyciu powiedzmy 10 tyś zł nie wiem czy nie wolałbym wpakować tego w stary sprzęt sprzed 40 lat niż nowoczesne wzmacniacze. Z resztą jakiś czas temu stanąłem przed wyborem wzmacniacz do 2tyś zł. Chciałem zmienić mojego wysłużonego technicsa na coś lepszego i... choć cena bardzo konsumencka, to jednak w tej cenie nowy sprzęt nie oferował kompletnie nic. Stanęło na Harman Kardon z końca lat 80-tych. Kupno wzmacniacz + remont i za dużo mniej mam wzmacniacz, który gra - nie udaje dźwięku przemielonego przez układy cyfrowo-analogowe. Sprzęt uważany za drugi pod względem brzmienia w porównaniu do NAD z  przełomu lat 80-90. 
I tak patrząc na technikę i rynek nowoczesnego sprzętu - nie oferuje on nic ze średniej półki specjalnego. W podobnych pieniądzach można mieć na prawdę dobrze zgrany zestaw sprzed lat, po remoncie, który zagra dużo lepiej. 
Podobnie podejrzewam jest, gdy porównujemy półkę wysoką lat 80-tych i współczesnych. I może te stare zalatują lekką starością, może mają swoje kaprysy i trochę niedoskonałości... ale wszystko to rekompensują dźwiękiem na wysokim poziomie.Po prostu brzmią świetnie (oczywiście nie wszystkie, bo są i na prawdę kiepskie urządzenia) i to jest to czego od sprzętu się wymaga. MA po prostu grać jak najlepiej potrafi i to robi. Nowoczesne wyglądają i zaskakują funkcjonalnością, a nowe - po prostu bardzo dobrze grają. Jeśli przyjdzie mi coś zmieniać jeszcze  w moim zestawie - będę oglądał się za starszymi urządzeniami. Kupię, wyremontuję i na będzie sprzęt na kolejne lata. 

No właśnie - wytrzymałość - to też jest bardzo... księgowe. Starsze grają po kilkadziesiąt lat i mają się świetnie. Nowe? Nie dość, żę to jednorazówki, to w większości 3-4 lata i śmietnik. Nie dożywają nawet 5 lat. Odnowiony i dobrze wyremontowany staruszek pogra następne 10-15 lat. A po kolejnym remoncie kolejne tyle. Da się je wyremontować, są to urządzenia trwałe, dobrze grające... tylko wyglądem i funkcjonalnością daleko za współczesną elektroniką. Ale kto słucha wyglądu? W końcu przecież liczy się to co potrafią z siebie dać te urządzenia. I kiedy nowoczesne z trudem dają dźwięk po prostu akceptowalnie i po kilku latach padają, tak stare nie męczą się ciesząc nas bardzo dobrej jakości dźwiękiem i działają kilkadziesiąt lat bez problemów. I jak w większości raczej jestem za nowymi rzeczami - tak audio i samochody zdecydowanie wolę starsze. 

Popularne posty z tego bloga

Mir 1b 37mm f2,8

Jupiter 37A

Porst Weitwinkel 35mm f2,8