Subiektywnie o świetle

Jesień już przemija, zima powoli nadchodzi. Deszcz z nieba spada niemal codziennie, a ludziom doskwiera awitaminoza. Ja jednak, zgodnie z własnymi założeniami ruszam porządnie z fotografią dalej. Tym razem pełniej i więcej i mocniej. Kolejne kursy, kolejne wyzwania, kolejne zdjęcia. Już ostatni weekend spokoju, a potem zaczynam wyszukiwanie wyzwań i konkursów. Po wstępnym przejrzeniu kilku wyzwań nasunęła mi sie myśl dotycząca obiektywów i światłosiły. Otóż zauważyłem jakiś pociąg do coraz to jaśniejszych obiektywów. I nie ważne, że jedna cyferka powoduje 3-4krotny wzrost ceny. I tak się zastanawiałem, czy na pewno warto... Z moich doświadczeń wynika, że to temat rzeka. Otóż jasny obiektyw nie zawsze i nie każdemu jest potrzebny. Osobiście bardzo rzadko używam pełnego otworu przysłony, chyba że jej ustawienie pozostawiam automatyce, lub mam w tym specjalny cel. Posiadam w sprzęcie kilka obiektywów o kilku jasnościach. Najjaśniejszy ma otwór f1,8. W jakich sytuacjach może się nam...