pogadanka o niczym



     Ostatnimi czasu bardzo zaniedbałem fotografię. Było to spowodowane kilkoma rzeczami, które były następstwem pewnych błędów logicznych. Jednym z poważniejszych było opuszczenie grupy z kursów o których pisałem wcześniej (link: Jedno się kończy, drugie się zaczyna). Ja nie twierdzę, że zaczęcie szkoły było błędem. Prawda jest jednak taka, że szkoła w żaden sposób nie pchała mnie do kolejnych zdjęć.
     Teraz postanowiłem wrócić jednak po rocznej przerwie do Jędrzeja. W końcu od niego nauczyłem się najwięcej. Praktycznie 90% rzeczy które umiem pochodzą z jego kursów. Wczoraj odbyły sie pierwsze zajęcia, a ja pierwszy raz od roku przeszedłem się po mieście po prostu robiąc zdjęcia. I powiem szczersze - choć zdjęcia wyszły średnie, nawet bardzo średnie - odżyłem.
     Na zajęciach grupa była w prawie nienaruszonym stanie. Poznali mnie, ja poznałem ich. Zostałem przyjęty jak swój. Bardzo miło. Ale nie to chciałem powiedzieć. Po tym co widziałem wczoraj, co ludzie nauczyli się na kursie przez ostatni rok... Normalnie byłem w szoku. Kiedy ja szedłem w dół, lub stałem w miejscu oni lgnęli do przodu. I to widać. Jeśli kolejny rok też taki będzie (a znając życie taki będzie) to czeka mnie kolejna bardzo intensywna nauka. I dobrze. Muszę trochę to pchnąć do przodu. Taka stagnacja nie jest przyjemna. W końcu coś się ruszy.



Hm... policzyłem wczoraj z ciekawości mój majątek, który ulokowałem w szkłach. Ostatnimi czasy doszło mi do kolekcji kilka perełek. Kupione za psie pieniądze, lub podarowane gdzieś kiedyś od kogoś. Za to co mam obecnie mógłbym kupić jakieś dobrej klasy obiektyw: Pentax FA 77mm f1,8, PENTAX-D FA* 50mm F1.4 SDM AW, PENTAX-D HD FA 24-70mm F2.8ED SDM WR...
Tylko po co? Mając kilka szkieł w sumie klasy niższej, lub po prostu stare manualne mogę dużo więcej niż posiadając którykolwiek z nich. Tym bardziej, że wiele z tych co mam kiedyś było wysokiej klasy szkłami. Uzbierało się tego przez lata. I może nie jest to dużo to chyba jednak było warto.
Inną rzeczą jest, że teraz nie jestem w stanie zmienić systemu. Wiązałoby się to z wyprzedażą 90% tego co mam. No cóż, ale nie po to się wchodziło w Pentaxa, aby go kiedyś zmieniać. Decyzja przemyślana na kilkadziesiąt różnych sposobów, w który system wejść. I jak tak patrzę - po dzień dzisiejszy nie znalazłem w innych systemach tego co mam tutaj.
Teraz, po powrocie na kurs do Jędrzeja zapewne będzie używany intensywnie.


A to wszystko, co mam i powrót do Jędrzeja dzięki mojej ukochanej żonie. Dziękuję że jesteś. 
KOCHAM CIĘ! 


Popularne posty z tego bloga

Mir 1b 37mm f2,8

Jupiter 37A

Porst Weitwinkel 35mm f2,8