Posty

oldmus

Obraz
  Wysłuchałem właśnie audycji na temat nowych Altus 300 Premium i... W zasadzie jestem zażenowany opiniami. Odnoszę wrażenie, że mój sprzęt gra dużo lepiej w porównaniu z tym co słyszę. Przysłuchałem mu się dokładnie, biorąc pod uwagę opinię, porównanie sprzętu online... i nadal serio - kilkudziesięciu-letni sprzęt w moim wieku a potrafi przebić najnowsze kolumny. Słyszałem trochę nowoczesnego sprzętu audio i z przyjemnością wracałem do słuchania dobrze sobie znanego. Mało który na mnie robił wrażenie. Fakt, że wyglądały wszystkie nowocześnie, dość futurystycznie... ale brzmiały dość cyfrowo. Mój sprzęt, mimo swoich lat gra na prawdę dobrze. Talerze nie brzmią jak spuszczanie powietrza z opon, bas jest lekko rozlazły, ale przy tym wyraźny i kontrolowany, a średnica brzmi bardzo naturalnie. Fakt, że niektóre elementy mojego zestawu są zmodernizowane, ale nie zmienia to faktu, że dla mnie starsze brzmią lepiej niż nowe. Może to jest kwestia osłuchania już ze sprzętem i przyzwyczajeni...

La Musica

Obraz
  Muzyka... Tak... nawet nie zdajemy sobie sprawy w ilu aspektach życia nam towarzyszy, w ilu dobrych i złych momentach była i jak dobrze rozumie nasz nastrój. Znajdziemy ją w smutku, stresie, radości i gniewie. Słyszymy ją w głębokich spadkach nastroju i gra nam gdy życie tętni karnawałem.            Nie wyobrażam sobie życia bez muzyki. Jeśli nie ma jej w rzeczywistości ciągle gra w mojej głowie. Jest w ciszy, jest w hałasie, w samotności i w tłumie. Życie bez niej nie istnieje. Nie potrafię jej nie słyszeć. Wbiła mi się w serce tak głęboko i jest ze mną tak długo, że stałą się moją najlepszą kochanką ale i potrafi być najgorszą kurwą. Bo czasem potrafi wyprowadzić z głębokiej depresji, ale i potrafi w nią wpędzić. I nie jesteśmy w stanie tego zmienić.         Muzyka stała sie dla mnie tak tak ważna, że miejsce, które u innych zajmuje telewizor lub komputer, u mnie zajmują odtwarzacze płyt, wzmacniacz, magnetofon i kolumny. I...

Pentax K50

Obraz
               To jest mój główny i podstawowy aparat, którym wykonuje zdecydowaną większość moich zdjęć. Biorę go na spacery photo, robię nim zdjęcia w domu, wykonałem nim sporo sesji reportażowych, sporo sesji portretowych i sporo sesji produktowych. Na nim uczyłem się fotografii, przeszedłem z nim przez proces nauki, samodoskonalenia i w końcu warsztatów i służy mi teraz, gdy mogę nazwać się rzemieślnikiem. Proszę Państwa przedstawiam - Pentax K50 SR.            Aparat zadebiutował w 2013, a ja stałem sie jego posiadaczem 2 lata później. I od tego czasu przeszliśmy razem przez setki tysięcy zdjęć. Sprzęt mnie nigdy nie zawiódł, nigdy nie odmówił współpracy, nigdy nie miał fochów. Zaopatrzyłem go w 17 obiektywów starszych od niego samego i kilkadziesiąt lat, ale mam również kilka nowszych, dodatkowe matówki, kilka lamp błyskowych, plecak, statywy i wszystko co potrzeba do zdjęć.          ...

Powrót po latach komunii

Obraz
       Jakoże ostatnio powróciłem do fotografii od swojego przyjaciela dostałem zlecenie na wykonanie reportażu z komunii jego córki. Wahałem się na początku bardzo, bo ostatnią taką sesję robiłem w 2018roku i od tego czasu nic. Nie odmówiłem jednak zastrzegając jedynie jaka jest sytuacja u mnie z fotografią i zaproponowałem z tego tytułu sesję za darmo.      Oczywiście pamiętałem sporo zasad fotografii takiego wyzwania, oraz przygotowań. Wystarczyło sobie kilka rzeczy przypomnieć. Ale to nauka... nauka, a nie talent. Wspominam jednak, że radziłem sobie w takich wyzwaniach i nawet dobrze się przy tym bawiłem. Tym razem też postanowiłem tak do tego podejść - profesjonalnie, ale z nastawieniem na dobrą zabawę.      Dom przyjaciela znałem bardzo dobrze. Udałem się tam z półtorej godziny przed ceremonią kościelną, aby uwiecznić przygotowania. Przyszykowałem lampy, zabrałem najpotrzebniejsze obiektywy i tak uzbrojony poszedłem.    ...

Pro foto manualny

Obraz
Wiele osób uważa, że aby być pro-fotografem trzeba używać trybu manualnego. No i tu dochodzi do mnie spory dysonans poznawczy. Nie uważam się za jakiegoś bardzo wybitnego fotografa, acz mam na koncie kilka galerii, kilka sesji oraz swoje spojrzenie wyjątkowo inne od spojrzenia pozostałych. A mimo to wydaje mi się, że do tego pro mi daleko, choć poziom wysoko zaawansowany już osiągnąłem. Ba, nawet są 3 osoby na świecie, którym moje zdjęcia się podobają, a nawet 2 z nich czasem wstrzymują oddech zachwytu jak patrzą na to co zrobiłem. A to już coś.  Do brzegu: To na jakim trybie fotografujemy nie klasyfikuje nas jako tych dobrych i tych złych. A mimo to, bardzo duży nacisk poza sprzętem kładzie się na to jaki ich trybów używamy. Swoją drogą to bardzo ciekawe, że zamiast na wiedzę i spojrzenie na świat uważa się, że dobry fotograf to ten ten pan z lustrzanką. Znowu jednak odpływam. Wracając - nigdy nie uważałem i nadal nie uważam, aby nasze zdjęcia definiował używany tryb. Oczywiście, ...

Początki....

Obraz
  Tak to bywało onegdaj, a historia lubi się powtarzać. Od niedawna znowu zacząłem fotografować, wróciłem na warsztaty, ale tym razem gdzieś indziej, do bardziej skromnego grona. Grona, które jest na tym samym etapie, na którym ja byłem ładnych kilka lat temu. Obecnie będąc na bardzo zaawansowanym poziomie,, trochę sobie przypominam swoje początki. Choć zdjęcia moje to kilka poziomów wyżej, to jednak odnoszę wrażenie, że zaczynam od początku. A w związku z tym postanowiłem trochę opisać, jakie to te początki są i rozliczyć się ze swoimi błędami tamtego czasu... błędami, które popełniałem, ale także przedstawić co robiłem dobrze.  A więc zacznijmy od błędów.  1. Przyzwyczajenie. Na początku swojej jakże drogi w pewnym momencie stało się coś takiego, że moje zdjęcia zaczęły mi się podobać... i to na tyle, że przyhamowały mój rozwój. Bo skoro już robię świetne zdjęcia, to po co uczyć się dalej. A niestety wówczas robiłem zdjęcia za pomocą JPG i dodatkowo uznawałem, że podbic...

We wnętrzu własnej samotni

Obraz
  Jak nie każdy pewnie wie, od pewnego czasu mieszkam sam. Wynająłem sobie mieszkanko z dala od ludzi, z dala od zgiełku, od hałasu od "muszenia musieć". Za to bliżej siebie. Godziny spędzone w samotności późnymi wieczorami nie napawały optymizmem. Pozostanie samemu z własnymi myślami nierzadko naznaczonymi bagażem niechcianych treści nie pozwoliły spać spokojnie. Nie pozwoliły nawet spokojnie egzystować wśród ludzi. Przez wiele późnych nocy toczyłem ostre boje z własnymi myślami aby nie popaść w autodestrukcje. Przez wiele tych  nocy również ostro dostawałem wpierdol. Noc nie pomagała, hektolitry wypitego piwa, pozwoliły znaleźć troszkę ukojenia w obrazie, które przedstawiały mi okienne szyby o północy. Piwo bezalkoholowe... muszę to dodać.  Ale wśród tych wszystkich stoczonych bitew z samym sobą z nieumiejętnością i niechęcią do świata i innych... jedna mała myśl nie dawała mi spokoju: To nie walka ze światem - to walka z samym sobą. Próba zrozumienia ludzi, ich postępo...