motocyklista widmo
Następną rzeczą będzie pewne CD. Jak w każdym szanującym sie i wiekowym sprzęcie pada napęd wysuwania tacy. I jak to w każdym szanującym się wiekowym sprzęcie nie ma do niego części. A szkoda, bo to wyższa klasa Marantza. Tym razem, jeśli jednak pójdę w Technicsa to i CD będzie technicsa. A najlepszy model tego producenta kosztuje... no właśnie... 800zł, na co mnie nie stać. Trzeba będzie szukać czegoś tańszego.
No i trzecia rzecz - magnetofon. Ostatnio zaczął trochę zaciągać dźwięk (bo taśma idzie równo). W dodatku jedna kieszeń gubi czasem jeden kanał. Cholerka, to praktycznie cały sprzęt do wymiany. :) No ok, Tuner się trzyma. Kupiłem go za chyba 40zł i miał być jako przejściowy. A tu okazuje się, że ze wszystkich nie ma żadnej usterki. Cóż, może i Grundig byłby dobrą inwestycją. Ale weź tu teraz znajdź Grundiga w dobrej cenie i sprawnego.
Do tego wszystkiego dojdzie gramofon. Marzeniem był i przez jakiś czas jeszcze będzie. Ale w końcu i on trafi w moje kolekcje. Małżonka mnie co prawda z domu wyrzuci, bo nie ma gdzie płyt trzymać, ale ja się tym nie przejmuje. Będzie gramofon to i miejsce się znajdzie. Myślę nad starym danielem unitry. Trochę nie będzie pasował do reszty zestawu, ale bardzo podoba mi się to, co można z tego gramofonu uzyskać. Oczywiście dobra wkładka to podstawa, ale dobra wkładka to koszt parę razy większy od samego gramofonu. Choć jak pamiętam ze starego sprzętu ojca - dźwięk z niego nawet na standardowej wkładce był świetny.
Tak więc trochę trzeba będzie pozmieniać w domku w sprzęcie audio. Powymieniać to wszystko na sprawne. Ciągle jednak rozterki w którą firmę pójść. Bo jak już wzmacniacz (a on będzie pierwszy) kupię konkretnej firmy to i reszta pójdzie za nim.