Oto ja

Jakiś czas temu podczas rozmowy z pewnym człowiekiem wymienialiśmy się doświadczeniami fotograficznymi. Człowiek używał Canona. Oczywiście chwalił swój sprzęt jaki to on super i w ogóle. Zdziwił się, gdy pochwaliłem się Pentaxem.
Następnie gdy już przebolał, że ktoś może mieć coś innego niż Canona lub Nikona doszliśmy do momentu fotografii cyfrowej. Jako użytkownik Lightroom i Photoshop pokazał mi funkcje tych programów i co można z nimi zrobić. Oczywiście nie omieszkał powiedzieć:
- To lightroom 6, a jaką Ty masz wersję?
- A to Photoshop CS. a jakiego Ty masz u siebie?
Oczywiście musiałem zaprzeczyć posiadania LR czy PS, bo ich nie używam. Zauważyłem, że jego powieki coraz bardziej odkrywają źrenice. Stanowczo zaczął nalegać na instalacje tych programów na siłę próbując wmówić mi, że to moje to wielkie G, a najlepsze są tylko LR i PS. W pewnym momencie nie wytrzymałem i walnąłem:
- Nie mogę zainstalować, bo nie używam windowsa.
- Na macu też działają.
- Maca też nie używam. Od lat używam linuxa
Paszcza mojego rozmówcy się zamknęła, przez moment zapanowała niezręczna cisza, którą przerwała wypowiedź:
- Przyhodzisz do mnie z Walkmanem. Posiadasz kasety magnetofonowe. Używasz Pentaxa, nie korzystasz z Lightroom ani z Phostoshopa. A na koniec mówisz, że nawet Windowsa nie masz. Co z Ciebie za człowiek??
Tymi słowami, mój rozmówca w zasadzie zakończył i chyba zrezygnował z rozmowy ze mną kompletnie zmieniając temat.
Ostatnie jego słowa brzmiały dość obraźliwie i niedowierzająco. A najdziwniejsze jest to, że chyba nawet sobie sprawy nie zdaje, jak mocno podniósł tym moje ego. Gdybym zaprosił go do siebie, by nawet nie był w peni pewien, czy to co widzi to mieszkanie, czy pudło kartonowe.

A więc:
1.Wszedłem w system Pentaxa, bo ani Nikon, ani Canon nie oferował mi tego co potrzebowałem. Sony nie lubię bo uważam, że to badziewna firma z bardzo dobrym zapleczem marketingowym. Dopiero od Pentaxa dostałem to czego potrzebowałem.
2. Do słuchania muzyki używam wierzy stereo, a nie telefonu komórkowego czy sprzętu 5.1. To fenomen, bo przecież telefony są teraz takie cool, a ja tego słuchać nie mogę. W klockach wierzy świeci po oczach magnetofon kasetowy. Co również boli cyfrowe dzieci. Ale niedowład nóg niektórzy mogliby dostać gdyby znaleźli obok gramofon analogowy z niewielką na razie kolekcją płyt. Niektórzy tego nawet nie znają. Wszyscy zachwycają się nagraniami na Youtube niektórzy chwaląc ich jakość. Coś przy czym moje uszy zaczynają krwawić. Nie mogą się one równać z analogowym dźwiękiem w żaden znany ludzkości sposób.
3. posiadam specjalną półeczkę wypełnioną po brzegi kasetami. Czy to normalne? A no chyba nie. Również przyprawia to w zadziwienie.
4. w trasie słucham walkmana i nosze ze sobą kasety. Kiedy w autobusie wśród gimbazy ze słuchawkami na uszach słuchających swoich telefonów nagle przyjdzie mi ochota zmiany kasety, w autobusie/tramwaju zalega głucha cisza. Wszystkie oczy patrzą na mnie, co ja robię, a niektórym szczęki na podłogę opadają. To jest bezcenne uczucie. :) Pomijając już dźwięk kaset wrażenia wizualne są niezastąpione.
5. Do sprawdzania godziny mam zegarek na rękach. Zapytajcie kogoś na ulicy o godzinę. Ilu spojrzy na zegarek? 5%? 10%? Cała reszta wyciągnie telefon i na nim sprawdzi aktualny czas. U mnie do tego służy mechaniczne urządzenie wskazówkowe.
6. Na laptopie mam linuxa, co niektórych bardzo boli. Niedawno chcąc zagarnąć sobie laptopa usłyszałem tylko - o nie, nie dam Ci go skazić linuxem. W sumie krzywdy mi w tym nie było, bo obecny jest na tyle wydajny, ze nie potrzebuje nic więcej. Linux to linux i ma wiele mniejsze wymagania sprzętowe niż windows.
7. Kiedy w świecie poza LR i PS nie ma nic, ja korzystam z Darktable i Gimpa. Czy to źle? Nawet się zastanawiałem i porównywałem oprogramowanie darmowe z płatnym. Znalazłem 1 (słownie: JEDNĄ!!) różnice między Darktable i LightRoom. Możliwości Gimpa i PhotoShopa są identyczne. To co można w PS można też w Gimp. Oczywiście już widzę falę zaprzeczeń. Więc jeśli zastanawiacie się, czy taka to a taka funkcjonalność w Gimp (która jest w PS), odpowiedź brzmi - Tak, jest. A to że dana funkcja nazywa się trochę inaczej i nie zawsze jest tam gdzie można ją znaleźć w płatnym odpowiedniku, to nie można zaznaczyć na błąd. Jeśli uważasz, ze tak, znaczy się że jesteś więźniem swoich przyzwyczajeń.
8. Moje auto to żółty Hyundai Atos z panoramicznym dachem. Ma ktoś takie autko? Nie? Ja mam.

Czy takie życie jest dobre? Dla mnie tak. Lubię tak żyć, trochę inaczej niż wszyscy. Kocham zdziwienie ludzi słuchających, że można nie używać windowsa i żyć. Uwielbiam wzrok ludzi w autobusie gdy zmieniam kasety. I jestem mega zadowolony, że nie uczestniczę w walce między Canonem i Nikonem. Uwielbiam życie troszkę inne niż mają wszyscy. I mogę powiedzieć tylko jedno - nie czuje się ani gorszy, ani lepszy i jakoś nie czuję, abym przez niestandardowe rozwiązania miał mniejsze możliwości. Mogę nawet powiedzieć jedno - mam większe możliwości. :)

Popularne posty z tego bloga

Mir 1b 37mm f2,8

Jupiter 37A

Porst Weitwinkel 35mm f2,8