Fotoreportaż z mikołajek

W tym roku udało mi się załapać na Mikołajki w jednym z łódzkich domów kultury. Robiłem tam za fotoreportera. A oto mój reportaż z tamtego wydarzenia. Było to w ramach nauki.

1. przygotowania



 Oczywiście najpierw trzeba było włączyć maszynerię. Sama ma swoje zasilanie i swoje bezpieczniki. Przyszedł Pan, zrobi pstryk i nagle zrobiło się jasno i wszystko ruszyło. Podobną operację zastosował dźwiękowiec. Zrobił cyk i mieliśmy głos.



 na zewnątrz tłum oczekujących

Gdy ludzi wpuścili na sale dopiero okazało się jaki ogrom to jest.



Wśród nich oddelegowani od dyrektora reporterzy, oraz kursowicze uwieczniający to wydarzenie na swoich matrycach.

2.Stroje



I tu nie zabrakło ciekawych strojów. Niektórzy ubrali się w śnieżynki, inni w pomocników mikołaja... A byli i tacy którzy nie przebrali się w nic.

Oczywiście nie mogło zabraknąć standardowych strojów świątecznych. Czerwone kurki i czapki z pomponami królowały.


3. Przemówienia


Zaczęło się od przemówień. Najpierw prezes powiedział coś mądrego, a potem weszła prowadząca całe przedstawienie. Przywitała dzieci, opowiedziała trochę o Bożym Narodzeniu i Świętym Mikołaju i rozpoczęła zabawę.

4. Przedstawienie





Gdy kurtyna się podniosła, zaczęło się od przedstawienia. No, muszę przyznać, że ktoś kto ułożył to przedstawienie na prawdę się postarał. Uśmiałem się na nim, choć przeznaczone było dla dzieci. A i dzieci się bardzo starały, aby wszystko wypadło jak najlepiej. Na prawdę świetna robota.

5. Zabawy



po przedstawieniu Każde dziecko dostało numerek. Potem prowadząca wyczytywała losowe numery i dzieci wchodziły na scenę. Pierwszy konkurs to były pytania i odpowiedzi. Wszystkie dotyczyły świąt, prezentów, mikołaja i zabombkowanego drzewa.
Drugi polegał na tym, że prowadząca kładła na scenie linę. Dzieci miały przeskakiwać na odpowiednią stronę po słowie wypowiadanym przez prowadzącą. A więc np z lepiej strony dzieci miały przeskoczyć na słowo "święty", a z drugiej na "Mikołaj". Dzieci były wniebowzięte.

6. Mikołaj


Oczywiście nie mogło zabraknąć podstarzałego już trochę gościa w czerwonym kubraczku. Opowiadał dzieciom o reniferach i podróżach i przygotowania do świąt. Pytał maluchy o to czy były grzeczne i chwalił jeśli były.


A potem rozdawał prezenty. Dzieci ustawiły się w sznureczku i podchodziły zgodnie z numerkami, które dostały po przedstawieniu. Mikołaj brał je do siebie, z każdym chwilkę pogadał i dawał wyczekiwany upominek.

7. Prezenty



Oczywiście dzieciaki nie wytrzymały do domku. Znalazły kawałek wolnej przestrzeni i rozpakowały wszystkie prezenty.

8. Zakończenie

Po przedstawieniu wszyscy rozeszli się w swoich kierunkach. Na sali została grupka osób fotografujących. Przyszedł czas na przejrzenie swoich dzieł. Zapewne na kolejnych zajęciach wszyscy będziemy się chwalić swoimi fotografiami. :)

Popularne posty z tego bloga

Mir 1b 37mm f2,8

Jupiter 37A

Porst Weitwinkel 35mm f2,8