Projekty

         Pamiętacie Pana Henri Cartier-Bresson? Ci bardziej wtajemniczeni w fotografię zapewne go znają, a jeśli nie to proponuję szybko tę wiedzę nadrobić. Urodzony w 1908 roku francuski fotograf był jednym z najwybitniejszych fotoreporterów jakich matka ziemia wydała na świat. Z resztą jako współzałożyciel agencji Magnum nie można byłoby inaczej. Pan Bresson mógł pochwalić sie również kilkoma innymi rzeczami. Otóż lubił on bardzo wszelkiego rodzaju wyzwania, które nie tylko wcielał w życie w kwestii prywatnej, ale również zawodowej. Jednym z najsłynniejszych postawionych sobie wyzwań było "365 dni bez kadrowania". Tak, w tamtych latach też można było kadrować zdjęcia. Samo wyzwanie polegało na tym, że w momencie wywoływania zdjęcie nie było dodatkowo dokadrowywane. Zazwyczaj tak się robi, bo nie zawsze po naciśnięciu migawki wszystko wychodzi dobrze. W przypadku fotoreportera to niemal jedna z podstawowych czynności w fotografii. 
        Niektórzy znają dobrze znają wyzwanie Bressona. Nierzadko przejmują jego projekt i sami stawiają sobie różne cele. I dobrze. Wszelkie projekty i wyzwania to bardzo ważny aspekt rozwoju fotografii. Ważny i niezwykle ciężki do zrealizowania.
       W necie krąży pełno projektów. Do najbardziej znanych należą te polegające na czasie. Projekty "365", "90", "7"... są chyba wszystkim dobrze znane. Polegają one zazwyczaj na robieniu jednego zdjęcia dziennie przez zadany okres, czyli np "projekt 365" to codziennie przynajmniej jedno zdjęcie przez cały rok. Z takich czasowych wyzwań to jest chyba jedno z najcięższych do wykonania. Nie dziwię się - sam podchodziłem do tego 2 razy i poległem. Albo jakieś wydarzenie kazało przerwać projekt, albo zwyczajnie człowiek zapomniał, albo po prostu zwyczajnie nie znalazł czasu. Są jednak tacy, którzy swój projekt 365 ciągnęli nawet po osiągnięciu sukcesu i potrafi dojść do kilku lat. Nie znam rekordu w tej dziedzinie, bo nikt nie prowadzi badań w tym zakresie. Temat ciekawy, ale ciekawsze są zadania, które ludzie sobie stawiają. 
       Oprócz wyzwań polegających na ograniczeniu czasowym, są projekty bardziej ambitne, które już mocno kierunkują wykonywane zdjęcia. Należa do nich np: "Makro 90", "... w kolorze blue", "Ja w świetle dziennym", czy np jedno zdjęcie wykonane z konkretnego, ustalonego przez siebie miejsca, lub z jednej konkretnej perspektwy (np leżącej, czy siedzącej). Ciekawy bardzo jest projekt "pierwsze co widzę rano", który polega na sfotografowaniu tego, co zobaczymy zaraz po otworzeniu oczu. Do hardcore należą projekty tematyczne i długotrwałe. Dokumentują one np życie jednej rodziny/osoby/organizacji/miejsca przez kilka lat, a podstawowym zadaniem jest zrobienie jednego zdjęcia, które będzie w stanie udokumentować cały dzień. Czyli kilka lat, robisz zdjęcie jednej osoby, takie, które pokaże najważniejszy moment danego dnia. Wyobrażacie sobie? Np 10-o czy 15-letni mocno skoncentrowany projekt? Jedną z ciekawszych jego odmian jest wykonywanie sobie selfie przez kilka lat codziennie. Fajnie można w ten sposób zobaczyć jak zmienia się człowiek na przestrzeni lat. Pamiętam jeden taki projekt wykonany osobe o nicku
Eadington, która robiła sobie 1 selfie dzienie przez 8 lat, po czym złożyła to w kilkuminutowy filmik  (link tutaj) pokazujący jak zmieniał się jej wygląd i charakter w tym czasie.
         Do innych ciekawych projektów należą te techniczne. Np projekt "24 hour London" należący do Henry Stuarta, który polegał na zrobieniu w wysokiej rozdzielczości (7,3miliardów pikseli) timelaps Londynu. Stworzył on w ten sposób nie tylko niezwykle szczegółowy i wyraźny obraz, ale również pozwolił widzowi wybrać porę dnia w której było robione zdjęcie. Możemy więc zobaczyć Londyn o dowolnej porze. Tu link do projektu -> https://www.lenstore.co.uk/vc/24-hour-london/#/4. 
        Innym niezwykle ciekawym projektem jest flow-motion Singapuru wykonany przez Tylera Fairbank, który stworzył 2-minutowy film pokazujący życie tego miasta (link tutaj), albo kilkuminutowy filmik Michaela Shainbluma który stworzył jeden z najpiękniejszych timelapsów nowego jorku (link tutaj).

        Eh, to tyle z naprawdę ciekawych projektów i wyzwań fotograficznych. Sam obecnie prowadzę dwa - długoterminowy cykl zdjęć mojego młodszego dziecka od samego poczęcia aż do momentu osiągnięcia przez niego pełnoletności. Założenie to 1 zdjęcie na neutralnym jednolitym tle całej sylwetki wykonywane 3 dnia każdego miesiąca.  Zawierające coś co będzie symbolizować wiek obecnie jeszcze malucha (w kadrze) i krótki opis tego co dziecko dokonało w tym czasie. Zdjęcia można już oglądać zarówno na moim facebook jak i na mojej stronie ze zdjęciami - Paint-bike photo. Muszę jeszcze uzupełnić tą serie, oraz stworzyć osobny dział na stronie... jeszcze do przemyślenia, jak to dobrze technicznie rozwiązać, aby nie kolidowało z założeniem tej stronki, oraz aby córka nie poczuła się jakoś pokrzywdzona. 
       Drugi projekt jest już krótszy. Przez rok niemal codziennie mam zamiar robić jedno zdjęcie ze światłem bijącym głównie przez obiekt fotografowany (choć równie dobrze może być odbite od niego), z lampami ustawionymi w stronę obiektywu. Zacząłem na początku marca i planują ciągnąć go przynajmniej przez 3 miesiące. Efekty również na mojej stronie z fotkami (Paint-bike photo). Innym założeniem jest priorytet światła, a więc to ma być perfekcyjne w materiale wyjściowym, tak aby nie trzeba było go w żaden sposób modyfikować jeszcze na fotografii. Oczywiście nie wszystkie zdjęcia tam są, które zrobiłem, bo nie wszystkie wyszły dobrze, albo wręcz zwyczajnie nie nadają się do pokazania światu. Niemniej jednak zdjęcia wykonuje codziennie i na razie nie idzie mi źle. Co będzie po tych 3-ch miesiącach? Nie wiem, ale planuję zająć się może wszelkiego rodzaju formami (kształty, linie itd) występującymi w moim środowisku. Być może połączę to z detalami, lub to będzie kolejny planowany projekt. Jeszcze nie wiem. Na razie mocno skupiam się na obecnym wyzwaniu, bo mimo iż krótkie nie jest łatwo znaleźć przedmiot, który będzie w takim oświetleniu wyglądał na tyle dobrze, aby można było z niego coś fajnego stworzyć. 

       A Wy macie jakiś swój projekt fotograficzny? Stawiacie sobie jakieś wyzwania?